Zdarzyła Ci się kiedyś sytuacja, w której ktoś z rodziny lub Twojego otoczenia dawał Ci „dobre rady”? Być może krytykując tym samym Twoje metody wychowawcze? A może ktoś nieznajomy w „dobrej wierze” próbował zachęcić Twoje dziecko do zmiany zachowania mówiąc: „bo Cię Pani zabierze” albo „ale z ciebie niegrzeczne dziecko”? Zastanawiasz się jak radzić sobie w takich chwilach? Sama doświadczyłam ich wielokrotnie, więc w tym artykule podzielę się z Tobą wskazówkami, które mogą być pomocne w wyznaczaniu granic i dbaniu o nie.
Zacznijmy od początku…
Źródłem naszego niepokoju w takich sytuacjach jest lęk przed oceną. Bo w sumie dlaczego by nie odpowiedzieć po prostu: “Dziękuję za radę, wiem co robię”. Jednak coś sprawia, że czujemy presję i dyskomfort w takich sytuacjach (przerzucając te emocje na doradcę myślimy: “po co ona się wtrąca? nie ma nic lepszego do roboty?”). Po prostu obawiamy się, co inni pomyślą sobie o nas jako o matce/ojcu i jak nas ocenią. To sprawia, że w sytuacjach gdy ktoś zwraca nam uwagę zaczynamy się stresować i zamiast skupiać się na tym, co pomocne dla dziecka, co jest w zgodzie z naszymi przekonaniami, łatwiej nam ulec „dobrym radom” osób postronnych albo nie mówić nic, bo nie wiemy, jak zareagować.
Nie, nie mamy żadnego wpływu na to, jak ktoś nas oceni. Cudza ocena zawsze będzie tylko subiektywną oceną. To, co ktoś widzi, to tylko wycinek z życia Twojego i Twojego dziecka, który może być łatwo oceniony bez znajomości całego kontekstu. Praca nad tym, by nie przejmować się cudzymi ocenami nie jest łatwa i jednocześnie jest bardzo istotna, ponieważ skłania do refleksji nad tym, czyje priorytety realizujemy w życiu – swoje własne czy kogoś innego?
Pierwszy krok, czyli przeformułuj myślenie.
Zmiana myślenia to dla mnie bardzo ważny krok, który pozwala nie przypisywać w złości złych intencji osobie dającej „dobre rady”. Zakładam, że kierują nią dobre intencje i chce mi pomóc tak, jak umie. Bardzo bliskie jest mi to, co przekazuje Pozytywna Dyscyplina: wszyscy jesteśmy różni i każdy z nas jest tak samo ważny. To, co jest najważniejsze w relacjach między ludźmi to traktowanie siebie z szacunkiem. Przyjmij, że ktoś ma inną perspektywę i to jest ok. Równocześnie Ty masz prawo mieć swój punkt widzenia i możesz postępować tak, jak uważasz za słuszne. W końcu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Co dalej?
Pozytywna Dyscyplina oferuje wiele pomocnych narzędzi, które pomogą Ci przygotować się na takie sytuacje. Oto kilka z nich:
1. Bądź uprzejma i stanowcza
Podejście uprzejmie i stanowczo zakłada wyznaczanie granic z szacunkiem do siebie, do drugiej osoby i do wymogów sytuacji. Warto zauważyć i docenić osobę starającą się nam pomóc, doradzić i równocześnie wyrazić swoje zdanie. Możesz z uśmiechem uprzejmie i stanowczo powiedzieć:
„Doceniam Pani pomoc / zainteresowanie i sama pomogę mojemu dziecku w uspokojeniu się”
„Widzę Mamo, jak ważna jest dla Ciebie Twoja wnuczka i proszę daj mi szansę wychowywać ją zgodnie z moimi wartościami”
Kiedyś usłyszałam, że z granicami osobistymi jest jak z płotem wokół domu. Kiedy go nie ma, każdy człowiek i zwierzyna, może wejść na teren działki, podejść pod okna, spróbować otworzyć drzwi. Wyznaczanie granic z szacunkiem jest jak stawianie płotu – nie zawsze musimy mieć ochotę na odwiedziny i to my decydujemy, kogo zapraszamy do środka.
Więcej na temat podejścia uprzejmie i stanowczo przeczytasz w książkach Pozytywnej Dyscypliny.
2. Poświęć czas na trening
Poświęć czas na trening to technika PD pomocna zarówno dzieciom jak i dorosłym. Warto przetrenować kilka hipotetycznych sytuacji na wypadek, gdyby się wydarzyły, czy to w gronie bliskich osób, czy w miejscu publicznym. Zastanów się:
- Jak bym się zachowała?
- Jaka byłaby moja reakcja?
- Jak uprzejmie i stanowczo mogłabym wyrazić swoje zdanie?
Przećwiczenie hipotetycznych sytuacji przygotuje Cię psychicznie i doda odwagi, kiedy one faktycznie się zdarzą. Możesz też stworzyć sobie taką listę konkretnych zdań, żeby pamiętać, jak chciałabyś reagować i nosić ją ze sobą w torebce 🙂
3. Zrozum intencje stojące za zachowaniem innych osób
Zaufaj, że ludzie zwykle mają dobre intencje i możesz spróbować na nie spojrzeć z perspektywy 4 błędnych strategii zachowania. Pamiętaj, że gdzieś głęboko wszyscy chcemy być ważni i przynależeć, ale nie zawsze mamy okazję żeby tego doświadczyć. Może ta starsza Pani, która udziela Ci „dobrych rad” marzy o wnuku? Nie musisz się przejmować jej uwagami, jej zachowanie o wiele więcej mówi o niej samej, niż o Tobie. Taka perspektywa może pomóc podejść Ci z większym dystansem do calej sytuacji.
4. Rozmawiaj z dzieckiem
Jeśli Twoje dziecko będzie świadkiem nieprzyjemnych komentarzy pod jego lub Twoim adresem, warto porozmawiać z nim o całej sytuacji. Zapewnij je, że ma prawo do np. złości, nie musi czuć się zawstydzane komentarzem osoby postronnej. Nie musi się bać, że ktoś go zabierze, bo jesteś przy nim i jest bezpieczne.
5. Dbaj o swoje zasoby
Dbaj o siebie i wsłuchuj się w swoją intuicję. Żyj w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami. Pamiętaj, że najczęściej ludzie dają rady z dobrymi intencjami i równocześnie nie masz obowiązku żyć według ich pomysłu na Twoje życie.
Natalia Bednarska, przede wszystkim mama trójki, nauczyciel, edukator Pozytywnej Dyscypliny z Poznania. Wspiera rodziców i nauczycieli w wychowywaniu dzieci na kompetentnych dorosłych w ramach projektu Pozytywne Relacje
https://m.facebook.com/pg/nataliabednarskapozytywnerelacje/
0odpowiedz na ""Dam Pani dobrą radę...""