Jako rodzice oczekujemy, że nauczyciele nie tylko przekażą naszym pociechom wiedzę o świecie, ale także zadbają o ich rozwój emocjonalny. Mamy nadzieję, że pomogą dzieciom zdobyć umiejętności potrzebne do tego, by stały się kompetentnymi dorosłymi.
Krótko mówiąc, chcemy, by wspólnie z nami wychowywali nasze dzieci, które spędzają w placówkach bardzo dużo czasu. Zależy nam, by czuły się tam dobrze i bezpiecznie. Co jednak zrobić w sytuacji, gdy nie zgadzamy się z podejściem nauczyciela, albo chcemy się z nim podzielić swoimi doświadfdczeniami i zaproponować mu przyjrzenie się Pozytywnej Dyscyplinie?
Jak nie podważać jego kompetencji?
Zapytałam te edukatorki Pozytywnej Dyscypliny, które są nauczycielkami, by poznać punkt widzenia drugiej strony. Przeczytaj, jakie mają rady dla rodziców.
Olga Pośpiech – edukatorka Pozytywnej Dyscypliny
Jak reagować, kiedy widzimy, że dziecku dzieje się krzywda? Kiedy dorosły w naszym odczuciu odnosi się do dziecka bez szacunku. Używam słowa “dorosły”, bo rozumiem, że może chodzić o nauczyciela, inną mamę, jakąś pomoc w szkole lub przedszkolu.
Nie jest to prosta sprawa. Potrzebujemy spokojnie ocenić, jaki ma wymiar i charakter dane zachowanie wobec dziecka. Czy możemy to zostawić i poobserwować?
Jeśli jednak uznamy, że sytuacja wymaga naszej interwencji, wówczas powinniśmy pamiętać o kilku kwestiach.
Kontroluj swoje zachowanie
Po pierwsze warto pamiętać, że reakcja w stresie — z poziomu „gadziego mózgu”, kiedy jesteśmy zdenerwowani, nie przyniesie pożądanego efektu. Dlatego znajpierw zaopiekuj się sobą. Zauważ swoje zdenerwowanie, zapisz na kartce to co zaobserwowałał/eś. Daj sobie (i nauczycielowi) czas na ochłonięcie emocji.
Bądź empatyczny
Spróbuj “wejść w buty” nauczyciela. Co go zdenerwowało? Jak mogła wyglądać sytuacja z jego perspektywy.
Nikt nie czułby się zachęcony do słuchania osoby, która powiedziałaby, że zachowujesz się skandalicznie, że powinieneś pójść na jakiś kurs, a Twoje dzieci są niewychowane. Jak byś się wtedy czuł?
Zamiast krytykować zauważ dobrą intencję nauczyciela.
Mów o tym, jak Ty się czujesz i co zaobserwowałeś w jego zachowaniu.
Uprzejmość i stanowczość
Na szczęście w Pozytywnej Dyscyplinie mamy narzędzie zwane “uprzejmy i stanowczy”. Zacznij od okazania zrozumienia i jednocześnie wyraź swoją opinię bez świadomej intencji ranienia czy też dokuczenia drugiej osobie.
Weź pod uwagę, że nauczyciel też może mieć słabszy dzień lub trudniejszy czas. Zwłaszcza jeśli już go znasz, będziesz w stanie stwierdzić, czy to jednostkowy przypadek, czy nie.
Możesz powiedzieć: „Domyślam się, że praca z dziećmi jest sporym wyzwaniem. Czy jest coś, co Pani mogłoby też dziś pomóc? Jeżeli będzie miała Pani taką gotowość, mogę chętnie coś polecić”.
Zadbaj o bezpieczną przestrzeń na rozmowę
Umów się na rozmowę z tą osobą. Pamiętaj, by przestrzeń do spotkania była bezpieczna dla obu stron. Niech wasza rozmowa nie odbywa się przy innych osobach, ani tym bardziej przy dziecku lub dzieciach, których sprawa dotyczy.
Jeżeli uważasz, że jest to sprawa, która wymaga zaangażowania przełożonego nauczyciela, warto się zwrócić do dyrektora placówki. Na początek spróbuj naświetlić dyrekcji sprawę ogólnie, bez wskazywania nazwisk, z prośbą o przyjrzenie się tego typu sytuacjom.
Pokazanie innego modelu postępowania
Innym sposobem na rozwiązanie trudnej sytuacji z nauczycielem, zwłaszcza gdy reagujemy na bieżąco, jest zwrócenie się bezpośrednio do dziecka w obecności nauczyciela.
Spróbuj zauważyć emocje dziecka, zadać mu pytanie pełne ciekawości, np.: “Widzę, że coś się dzieje. Widzę, że jest Ci smutno. Ojej, chyba masz dziś ciężki dzień. Czy jest coś, co pomogłoby Ci się poczuć lepiej? Jest coś, co Pani Nauczycielka, która jest z Tobą, mogłaby zrobić dla Ciebie?”.
W ten sposób pokażesz nauczycielowi lub innej osobie dorosłej, że można się z dzieckiem komunikować zupełnie inaczej.
Olga Pośpiech – edukatorka Pozytywnej Dyscypliny prowadzącą warsztaty i szkolenia z Pozytywnej Dyscypliny dla rodziców i nauczycieli szkolnych i przedszkolnych, mama dwóch chłopców w wieku wczesnoszkolnym.
Anna Remiszewska – edukatorka Pozytywnej Dyscypliny
Myślę, że to bardzo istotne, żeby rozmawiać z nauczycielem o sytuacjach i metodach wychowawczych, które nas niepokoją. Jednocześnie jest to szalenie trudne, dlatego że bardzo dużo zależy od tego, jaka jest kondycja psychiczna i wewnętrzna danego nauczyciela.
Jeśli nauczyciel jest bardzo wrażliwy na to, co mówią inni, ma wewnętrznie niepoukładane obszary z samooceną, to trudno będzie mu przyjąć uwagę od rodzica. Przyjmijmy jednak, że jest to nauczyciel, który jest skory do rozmowy, gotowy do tego, żeby nas usłyszeć.
Proponuję dwa sposoby na pokazanie mu alternatywnego podejścia do dzieci zgodnego z Pozytywną Dyscypliną.
Zaciekaw nauczyciela Pozytywną Dyscypliną
Gdybym była rodzicem wychowującym dzieci w duchu PD i nie podobałby mi się system motywacji zewnętrznej w przedszkolu, który opiera się na “buźkach” smutnych i wesołych, gdzie widać to nieempatyczne podejście do dziecka i brak życzliwości, zaproponowałabym nauczycielce zapoznanie się z książką Pozytywna Dyscyplina dla przedszkolaków.
Pamiętaj jednak, by wybrać odpowiedni moment na taką rozmowę. Niech to będzie w wolnej chwili, w spokojnej atmosferze, a nie w drzwiach sali, gdy nauczyciel zajmuje się opieką nad dziećmi.
Umów się z nauczycielem, gdy kończy pracę lub podczas dyżuru. Zaproponuj zapoznanie się z książką na temat Pozytywnej Dyscypliny i zapytaj, czy nauczyciel mógłby swoim eksperckim okiem ocenić, czy metody proponowane w książce są godne naśladowania i czy widzi możliwość ich stosowania w placówce.
Zanim zwrócisz mu uwagę na konkretne zachowanie, zastanów się jak dokładnie chcesz to zrobić. Weź też pod uwagę, że bycie nauczycielem bardzo empatycznym, uważnym na dziecko jest trudne i wyczerpujące, zwłaszcza gdy ma się do zaopiekowania grupę kilkanaściorga dzieci.
Zaangażuj się jako rodzic w pokazanie alternatywnych metod wychowawczych
Innym ciekawym sposobem może być zaangażowanie się w placówce w akcję typu “Cała Polska czyta dzieciom” lub gdy rodzice czytają dzieciom.
Wybierz jakieś opowiadanie lub książeczkę zgodną z założeniami Pozytywnej Dyscypliny, która pokazuje, jak dzieci pracują nad znalezieniem rozwiązania zamiast być karane lub odsyłane, by się „uspokoiły”.
Podsumowując, pamiętaj, że nawet jeśli nauczyciel stosuje metody, z którymi się nie zgadzasz, to z pewnością nie robi tego z intencją wyrządzenia dziecku krzywdy. Być może po prostu nie zna innych sposobów postępowania z dzieckiem.
Anna Remiszewska – mama czwórki, edukatorka Pozytywnej Dyscypliny, nauczycielka przedszkolna z powołania i wyboru.
Joanna Goc-Matyskiel – edukatorka Pozytywnej Dyscypliny
W komunikacji na linii rodzic-nauczyciel zdecydowanie najważniejsza jest skuteczność.
Rodzice są w dużo trudniejszej sytuacji, bo większość nauczycieli przechodzi szkolenia z komunikacji z rodzicami. Natomiast rodzice takiej szansy nie mają i uczą się metodą prób i błędów.
Oceń swoje umiejętności interpersonalne
Kiedy myślę o skutecznej długofalowej komunikacji między rodzicem a nauczycielem, to bardzo ważna wydaje mi się świadomość rodzica na temat jego umiejętności interpersonalnych i tego, czy w danej sytuacji jest w stanie udźwignąć rozmowę z nauczycielem. Czy będzie gotowy opanować emocje i skupić się na celu spotkania?
Zastanów się, z jakim nastawieniem zwracasz się do nauczyciela? Czy idziesz na rozmowę, bo czujesz, że Twoje dziecko potrzebuje innego podejścia, a Ty masz potrzebę, by o tym porozmawiać? Czy idziesz pokazać nauczycielowi, jak bardzo jest niekompetentny?
Sprecyzuj swoje oczekiwania
Jakie są Twoje oczekiwania wobec nauczyciela? Zastanów się, czy są one realne? Czy ich realizacja leży tylko po stronie nauczyciela? Czy idziesz po to, by wspólnie poszukać rozwiązania danej sytuacji? Dobrze iść z jakimś planem.
Przemyśl wcześniej, jaka ma być Twoim zdaniem rola nauczyciela? Jakie masz oczekiwania wobec nauczyciela, jeżeli – na przykład – Twoje dziecko ma problem z rozstaniem się rano, bo jest w okresie adaptacji, a Ty wciąż je przytulasz i nie masz gotowości, by rozstanie zakończyć? Czy pomocne będzie dla Ciebie, że przerwie tę sytuację, weźmie dziecko za rękę i zaprowadzi do sali? A może to, że będzie grzecznie czekał, lub jeszcze inaczej – przejmie moje dziecko, biorąc je na ręce?
Nauczyciel nie zawsze może się zgodzić na zaproponowane przez nas rozwiązanie. I nie dlatego, że uważa się za mądrzejszego czy bardziej kompetentnego od rodzica. Raczej wynika to z faktu, że ze swojej perspektywy i doświadczenia może wiedzieć, że długofalowo proponowane przez nas rozwiązanie nie będzie wspierające. Warto posłuchać argumantów drugiej strony.
Załóż, że nauczyciel ma dobre intencje
Bardzo ważną rzeczą w komunikacji rodzic-nauczyciel jest zakładanie dobrych intencji. Nawet jeżeli nauczyciel prezentuje zachowania, które nie wspierają nas, nie wspierają naszego dziecka, to warto wziąć pod uwagę, że nie robi tego, by świadomie wyrządzić komukolwiek krzywdę.
Pamiętaj, że nawet jeśli komunikat nie był wspierający, to nigdy nie ma w tym złej woli nauczyciela. Złóż to na karb zaistniałej sytuacji i splotu okoliczności. Nie wiesz, co się wydarzyło wcześniej…
Komunikuj się w sposób asertywny
Jeśli w rozmowie trzymasz się faktów, mówisz o swoich uczuciach, o konsekwencjach i o tym, czego oczekujesz, to Twoja komunikacja będzie asertywna. Jednocześnie jest mniejsze prawdopodobieństwo, że urazisz drugą stronę.
Nauczyciele są bardzo wrażliwi na punkcie swojej kompetencji. Tym bardziej, że w obecnych czasach ten zawód jest bardzo niedoceniany i wokół niego narosło sporo krzywdzących mitów.
Dlatego mów wprost, że nie przychodzisz, by podważyć jego kompetencje. Chcesz jedynie, by Twoje dziecko traktowane było w sposób, który je wspiera.
W rozmowie skup się na faktach, a nie na tym, co się Tobie wydaje, czy o tym, co ktoś Ci powiedział.
Zaznacz, jakiego rozwiązania oczekujesz, które będzie do zaakceptowania dla obu stron.
Jeśli jest to pierwsza rozmowa, unikaj odwoływania się do konsekwencji. Ale jeżeli sytuacja się powtarza, wtedy możesz powiedzieć, że rozmawialiście już wielokrotnie i Twoim następnym krokiem będzie rozmowa z dyrektorem.
Zapytaj, czy nauczyciel nie potrzebuje wsparcia
Zanim podejmiesz radykalne kroki, warto zapytać nauczyciela, czy nie potrzebuje wsparcia, czy nie chciałby skorzystać z Twojej rodzicielskiej wiedzy. Znamy jako rodzice swoje dzieci najlepiej.
Potrafisz rozpoznać potrzeby swojego dziecka na pierwszy rzut oka, wyczuwasz je po zachowaniu dziecka i po nieoczywistych sygnałach. Natomiast nauczyciel musi się tego nauczyć w bardzo krótkim czasie i to w przypadku każdego dziecka z grupy.
Wysłuchaj tego co ma do powiedzenia nauczyciel
Jestem zwolennikiem takiego rodzaju komunikacji, który sprawia, że nauczyciel, rodzic i dziecko czują się kompetentni. Wiedz, że jako rodzic masz taką moc. Ty jesteś ekspertem od swojego dziecka, i jednocześnie nauczyciele są specjalistami od edukacji i wychowania. Warto uznać ich kompetencje i korzystać z ich wiedzy i doświadczenia.
Jak to zrobić? Wysłuchaj tego, co nauczyciel ma Ci do powiedzenia. Zaakceptuj to, co mówi o Twoim dziecku. Nawet jeśli nie są to pozytywne rzeczy, warto podziękować nauczycielowi, że Cię o nich poinformował. Powiedz, że zależy Ci na tym, żeby nauczyciel przekazywał Ci wszystkie informacje dotyczące Twojego dziecka, zarówno te pozytywne, jak i negatywne.
Nie neguj kategorycznie tego, co nauczyciel mówi. Komunikat w stylu: „Nie, to nie możliwe, żeby on/ona to zrobił(a). W domu się tak nie zachowuje” nie pomaga.
Zrozum, że dziecko jest w innym środowisku, które inaczej na nie wpływa. Nauczyciel, słysząc takie stwierdzenie, często wyrabia sobie opinię, że rodzic nie jest gotowy na przyjmowanie komunikatów dotyczących trudności, które ma dziecko.
Słuchając, możesz oczekiwać, że tez zostaniesz wysłychana. Możesz też powiedzieć: ” Dziękuję za informacje, chce podzielić się swoim punktem widzenia, żebyśmy mogli znależć najlepsze dla dziecka rozwiązanie”.
Otwórz się na poszukiwanie rozwiązań
Znalezienie wspólnie rozwiązania jest celem skutecznej komunikacji między rodzicem a nauczycielem.
Jeżeli nauczyciel przekazał, że moje dziecko zachowuje się niezgodnie z zasadami, ma trudność z dzieleniem się zabawkami, samodzielnością, to nie przyjmuj tego jako krytyki Twoich kompetencji rodzicielskich. Skup się na znalezieniu rozwiązania wspólnie z nauczycielem.
Zapytaj, co zdaniem nauczyciela pomoże, by problem się nie powtarzał. Jak możesz go wesprzeć? Podpowiedz, co u Was w domu działa. Zapytaj, czy może powinieneś w domu o czymś z dzieckiem porozmawiać.
Jeśli nauczyciel czuje, że rodzicom zależy na dobru dziecka i są gotowi współpracować, wtedy się mocno otwierają na różne sugestie i rodzicielskie inspiracje dotyczące wychowania dzieci, a nawet organizacji przedszkola.
Komunikat uprzejmy i stanowczy
W rozmowie z nauczycielem warto powiedzieć: „Słyszę, co pani do mnie mówi. Rozumiem, że była pani wtedy zdenerwowana i jednocześnie nie zgadzam się na to, żeby komunikat do mojego dziecka w stylu: Jak nie zjesz, to pójdziesz do maluchów, pojawił się kolejny raz”.
Następnie doprecyzujmy, co dalej. Możesz zasugerować rozwiązanie, które stosujesz w domu i które się sprawdza. Zapytaj, czy takie rozwiązanie jest możliwe w placówce. Szukaj rozwiązań. Komunikat życzliwy i stanowczy jasno sygnalizuje nasze granice i szanuje drugą osobę, ale po nim, jeśli chcemy się dobrze skomunikować, musi się zadziać coś jeszcze.
Jeśli Twój życzliwy i stanowczy komunikat nie zostanie domknięty wspólnym poszukiwaniem rozwiązań, wówczas może być on mocno ucinający w odbiorze drugiej strony. Zwłaszcza dla osoby, która nie miała do tej pory z nim styczności.
Kontrakty
Kontrakty są skutecznym rozwiązaniem w sytuacjach bardzo trudnych. Warto pewne rzeczy zakontraktować, bo to zyskuje moc i do tego bardziej się stosujemy. Taki kontrakt daje nam i nauczycielowi poczucie bezpieczeństwa.
Możesz zakontraktować, żeby nauczyciel w stosunku do Twojego dziecka nie używał pewnych komunikatów, np. żeby go nie straszył.
Na pierwszym spotkaniu z rodzicami kontraktuję z nimi i mówimy sobie, co jest dla nas ważne, bo wtedy mamy szansę ustalić standardy współpracy.
Joanna Goc-Matyskiel – edukatorka Pozytywnej Dyscypliny dla rodziców i nauczycieli, wspierająca dorosłych w kształtowaniu u dzieci ważnych postaw społecznych i życiowych oraz odkrywaniu jak bardzo są zdolne i kompetentne. Prywatnie szczęśliwa żona i #matakapraktykujacaPD.
Joanna Baranowska – podsumowanie
Pamiętajmy o tym, że wszyscy mamy dobre intencje, a wychowywanie dzieci, czy to w domu, czy w placówce jest bardzo wymagającym zadaniem. Dlatego Pozytywna Dyscyplina oferuje zarówno książki, szkolenia i podręczniki dla rodziców, jak i dla nauczycieli.
A może taka ksiązka, czy karty narzędzi byłyby dobrym prezentem z okazji zbliżającego się „Dnia nauczyciela”, z dedykacją dla jego otwartości, i życzliwości, jaka ma dla naszych dzieci?
Mam nadzieję, że rady naszych edukatorów okażą się dla Ciebie przydatne.
Daj znać, które rady bierzesz dla siebie, a może podzielisz się z nami swoim doświadczeniem (najlepiej pozytywnym)?Czy w szkole lub przedszkolu Twojego dziecka nauczyciele stosują Pozytywną Dyscyplinę?
Jeśli chcesz dostać informacje na ten temat, możesz do nas napisać na adres: [email protected]
Jeżeli uważasz, że nasz tekst może się komuś przydać, śmiało udostępnij go znajomym rodzicom.
Przydatne linki:
Książka Pozytywna Dyscyplina dla przedszkolaków
Książka Pozytywna Dyscyplina w klasie
52 Karty Narzędzi (technik) Pozytywnej Dyscypliny dla Nauczycieli
0odpowiedz na "Jak rozmawiać z nauczycielem?"