Nam rodzicom, na motywacji zależy głównie w kontekście szkoły lub tego, żeby po prostu dzieci robiły same coś, o co je prosimy. Najczęściej zastanawiamy się, co zrobić, jak zmotywować żeby dziecko chciało się uczyć, czy wykonywać inne obowiązki. Natomiast bardzo często przyczyniamy się do kształtowania motywacji, tzw, zewnętrznej, która na dłuższą metę nie służy nikomu – ani nam, ani naszym dzieciom.
Motywację zewnętrzna
Opiera się na metodzie kija i marchewki (czyli kar i nagród). Wydawać by się mogło, że akurat ten system świetnie się sprawdza w roli motywatora. Nic bardziej mylnego! Pochwały, przekupstwa, tablice motywacyjne, płacenie za oceny, zachęty i naciski słowne to metody motywacji budowanej na strachu przed karą i w pogoni za nagrodą. Został on stworzony na podstawie badań Burrhusa Frederica Skinnera, który to przeprowadzał swoje eksperymenty na…gołębiach i szczurach. Szybko przeniesiono go na bardzo podatny grunt czyli wychowywanie dzieci. Dlaczego? Ponieważ działał! W łatwy i szybki sposób powodował zmianę zachowania dziecka. Jednak wtedy nikt nie zdawał sobie sprawy z długoterminowych skutków tego podejścia.
Długoterminowe skutki nagród i kar
Dziecko wypełnia nasze polecenia oraz zaprzestaje pewnych zachowań tylko dlatego, że boi się reakcji rodzica, a nie dlatego, że samo tego chce i uważa, że będzie to dobre zarówno dla niego, jak i dla innych. Wyniki badań jasno mówią: stosowanie kar oraz nagród odwraca uwagę motywowanej osoby od aktywności, a skupia się na nagrodzie lub uniknięciu kary. Dziecko będzie dążyło jedynie do tego, żeby swoje zadanie zrobić jak najszybciej, jak najmniej się napracować lub zrobić coś, co przyniesie mu jak najwięcej korzyści. I tak na przykład: gdy zauważasz, że Twoje dziecko zrobiło dobry uczynek samo z siebie dla siostry czy brata, a to zdarza się bardzo rzadko, co robisz? Oczywiście, że chcesz je wzmocnić i w nagrodę wychwalasz jaki jest cudowny i empatyczny, dajesz mu ciasteczko ?. To jeszcze nic, możemy to nazwać wspólnym świętowaniem, ale na końcu obiecujesz mu ciasteczko za przyszłe uprzejme zachowania wobec brata. W ten sposób uczysz malucha, że „opłaca się” być dobrym dla kogoś, bo dzięki temu zyska coś dla siebie. Jednocześnie umniejszasz u dziecka poczucie sprawczości i zadowolenia. Czy o to nam chodzi jako rodzicom? Mogę śmiało założyć, że nie.
Motywacji wewnętrzna, polega na tym, że czynności które dziecko wykonuje, sprawiają mu przyjemność i ma z nich satysfakcję. Źródłem tej motywacji jest wewnętrzna potrzeba dziecka, a nie zewnętrzny impuls w postaci nagrody czy kary. Ważna jest sama aktywność i zaangażowanie w nią, a nie osiągnięcie zewnętrznego wzmocnienia.. Zmotywowane wewnętrznie dziecko, któremu samemu zależy na danym działaniu, zwykle daje z siebie wszystko w przeciwieństwie do tego, gdy jest naciskane. I tak wyobraź sobie, że Twój szef w pracy przydzielił Cię do dodatkowego projektu, bez Twojej wiedzy, ani zgody. Co więcej, temat, który masz opracować, zupełnie nie jest Ci na rękę. Jak się z tym czujesz? Czy jesteś zmotywowany do pracy i zależy Ci na sukcesie czy zrobisz to tylko dlatego, że boisz się stracić pracę? Dokładnie tak samo działa motywacja dziecka. Ma na nią wpływ bardzo wiele czynników.
Największym problemem jest to, że my, dorośli, uważamy, że motywowanie to nic innego jak przekonanie dziecka do zrealizowania naszych (a nie jego!) osobistych celów. Mamy dobre intencje: chcemy, żeby dziecko ukończyło szkołę; miało dobre życie; potrafiło się odnaleźć w społeczeństwie. Jednocześnie zależy nam, by w przyszłości dziecko było samodzielnym, znającym swoje cele dorosłym. Dzieci, tak jak i dorośli zawsze są do czegoś zmotywowane (czasem do zabawy, czasem do spania, a czasem do eksploracji). Tylko nie zawsze nasze cele zbiegają się w jednym punkcie. Co wtedy?
Jak pogodzić nasze potrzeby, wymagania sytuacji i jednocześnie wspierać wewnętrzną motywację dziecka?:
- Zamień pochwałę na zachętę – pochwała jest formą nagrody słownej. Niewiele mówi i skupia się tylko i wyłącznie na efekcie pracy. Świetnym przykładem jest tutaj szkoła. Jeśli dziecko długo uczyło się do klasówki, a dostało słabą ocenę, na ogół pochylamy się bardziej nad nią zamiast dostrzec pozytywną stronę i podkreślić włożony wysiłek. I właśnie do tego warto wykorzystać słowa zachęty, która skupia się na włożonym wysiłku lub emocjach dziecka, a nie na wyniku. Zachęta daje siłę, buduje poczucie własnej wartości. Jak mówił Dreikurs : „Dziecko potrzebuje zachęty, jak roślina wody”.
Zamień:
Pochwałę: „Pięknie / Bardzo ładnie/ Cudownie !” na zachętę „Włożyłeś w to dużo pracy. Opowiesz mi o tym?”
„Brawo!” na „Ciężko pracowałeś, zasłużyłeś na to.”
„Jestem z Ciebie dumna!” na „Możesz być z siebie dumny, sam do tego doszedłeś.”
„Och, znowu dostałeś kolejną jedynkę! ” na „Kocham Cię niezależnie od Twoich ocen. A co Ty myślisz o nich?”
„Udało Ci się” na „Sam sobie z tym poradziłeś!”
- Doceniaj – rozglądaj się za okazją by zamiast ciągłego zwracania uwagi i strofowania powiedzieć swojemu dziecku, jak bardzo je cenisz. Mów jak najczęściej : „Doceniam Cię za…” oraz „Dziękuję Ci za…” To pokaże mu jak bardzo jest wyjątkowe i ile potrafi.
- Pokazuj, że wierzysz – zamiast ratować dziecko z trudnej sytuacji albo robić coś za nie, powiedz: „Wierzę w Ciebie i Twoje możliwości.” / „Wierzę, że potrafisz to zrobić.”
- Proś o pomoc – stwarzaj i wykorzystuj sytuacje, w których prosisz swoje dziecko o pomoc. To doskonały czas, żeby w praktyce zobaczyło, jakie jest zdolne i samodzielne. Przykład? proszę: “Potrzebuję Twojej pomocy przy kolacji: zaniesiesz talerze, czy umyjesz warzywa?”.
- Użyj swojego poczucia humoru – zabawna historia, śmieszny żart czy wymyślenie komicznego połączenia dotyczącego np. obowiązków domowych dużo bardziej motywuje dzieci aniżeli ciągłe przypominanie i narzekanie, że nie robią tego, co do nich należy.
- Pokazuj, że błędy są wspaniałą okazją do nauki – gdy Twoje dziecko popełni błąd, nie traktuj tego jako koniec świata ! Nikt nie jest idealny i my, dorośli, również robimy mnóstwo głupot i błędów. Pomyśl o nich jak o naturalnej kolei rzeczy w trakcie nauki. Powiedz: „Świetnie, popełniłeś błąd ! Czego możemy się dzięki temu nauczyć?”
- Pokaż na swoim przykładzie – nie od dziś wiadomo, że dzieci bacznie nas obserwują i powtarzają nasze zachowania. Jeśli masz problem z niską motywacją u swojego dziecka, zastanów się jak ona wygląda u Ciebie. Czy lubisz poznawać nowe rzeczy? Czy ciągle się rozwijasz? Czy dążysz do wyznaczonych przez siebie celów? Czy Twoje dziecko może Cię wtedy obserwować? Twoja wewnętrzna motywacja i jej efekty będą dla Twojego dziecka najlepszym impulsem do działania! Jeśli na przykład chcesz zachęcić dziecko do czytania urządźcie popołudnia z książką, kiedy każdy domownik spędzi kilkanaście minut z ulubioną lekturą.
- Skup się na szukaniu rozwiązań wraz z dzieckiem – jeśli w waszej rodzinie pojawi się problem, zróbcie spotkanie rodzinne (to jedna z metod Pozytywnej Dyscypliny opisana w książkach i e-booku “Nasz album spotkań rodzinnych”) i postarajcie się wspólnie znaleźć rozwiązanie. Pomoże Wam w tym burza mózgów: bierzcie wszystkie pomysły (żaden nie jest zły!), a później dyskutujcie, który będzie najlepszy dla Was wszystkich. Niech każdy ma okazję do wypowiedzi bez bycia ocenianym. Twoje dziecko przekona się, że każdy problem ma wiele rozwiązań oraz że warto ich szukać i się nie poddawać!
- Małe kroki – dziel czynności na etapy, aby dziecko mogło doświadczać małych sukcesów.
Tych kilka sposobów warto wplatać w codzienne życie. Postępując tak, przyczynisz się do budowania motywacji wewnętrznej u swojego dziecka, a ta jest bardzo pożądana w dzisiejszym świecie.
Od której podpowiedzi zaczniesz wspieranie rozwoju motywacji u Twojego dziecka? Koniecznie podziel się z nami swoimi refleksjami i efektami.
Natalia Kukuła, Edukator Pozytywnej Dyscypliny dla Rodziców i Nauczycieli
Na podstawie:
„Pozytywna Dyscyplina dla Nastolatków” Jane Nelsen & Lynn Lott
podobne wątki są podjęte w książkach:
„Wychowanie bez nagród i kar” Alfie Kohn
„Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwinąć motywację wewnętrzną u dzieci ?” Joanna Steinke-Kalembka
0odpowiedz na "Jak zwiększyć motywację dziecka? 9 sposobów zaczerpniętych z Pozytywnej Dyscypliny, które DZIAŁAJĄ"