Dziecko między 6-10 rokiem życia to jeszcze nie nastolatek, ale też już nie przedszkolak. Dotyczą go pierwsze obowiązki, musi nauczyć się wielu nowych umiejętności. Dziś opowiemy o tym, jakie są wyzwania dotyczące tego wieku z naszej perspektywy i rozwiązania, które mogłyby pomóc rodzicom, które można wdrożyć już dziś.
Jakie wyzwania stoją przed rodzicami dzieci szkolnych?
Przeczytaj transkrypcję video:
Dziecko, które idzie do szkoły zaczyna mieś swoje obowiązki i odpowiedzialności. Jako rodzice chcemy żeby było samodzielne, zależy nam też na tym, żeby wykonywało wszystkie obowiązki w jak najlepszy możliwy sposób. Co wtedy robią rodzice? Najczęściej sięgają po kary albo nagrody, czyli krótkofalową motywację.
Dla dziecka w tym wieku przeskok z przedszkola do szkoły jest trudnym okresem, bo musi się wdrożyć do zupełnie nowych zadań o których do tej pory nie miało pojęcia. Często spotykam się z tym, że ludzie wyręczają dzieci, czyli robią za nie czynności np. wyjmują zeszyt z plecaka, siedzą z dzieckiem żeby odrobiło lekcje – mocno skupiając się na efekcie i rezultacie. Zależy im na tym, żeby dziecko miało dobry start, osiągało dobre stopnie i rezultaty. W dużej mierze robią rzeczy za dziecko, nie włączając go do tego procesu. Czasem jako rodzice nie po prostu mamy pomysłu, na co powinniśmy kłaść nacisk, bo trwamy w schematach z dzieciństwa, i naturalnie się nimi posługujemy.
Jak zmienić perspektywę by lepiej wspierać dziecko w jego obowiązkach? Bez wyręczania, kar i nagród..
Na początek warto zadać sobie pytanie: Jakich kompetencji dziecko potrzebuje się nauczyć, żeby na kolejnym etapie życia lepiej sobie radzić? (OBEJRZYJ VIDEO). Osobiście widzę kilka takich kompetencji.
Po pierwsze dzielenia sobie pracy na etapy. To jest coś, czego dziecko w tym wieku nie umie, bo do tej pory się bawiło, w ten sposób poznawało życie, a teraz ma konkretne, złożone zadanie do wykonania. Umiejętność dzielenia zadania na etapy i początkowo spisywania w formie plany nauczy dziecka podstaw, które przydadzą mu się przez całe życie. Przykładowo odrabianie pracy domowej wymaga: wyjęcia zeszytów, przejrzenia notatek i zaznaczenia sobie karteczkami miejsc z zadaniami domowymi, podjęcia decyzji od czego zacząć, wykonania zadania wytrwale, i tak dalej. Naszym rodzicielskim zadaniem może być wsparcie dziecka w uporządkowaniu sobie tego szeregu czynności, wspólne przygotowanie planu, ale też obserwacja co dla dziecka jest łatwe, a co trudne. To co trudne, możemy znowu pomóc dziecku ćwiczyć w ciekawej zabawowej formie. Na przykład, jeśli trudnością jest skupienie uwagi przy pisaniu pierwszych literek, pomocne może być rozwiązywanie labiryntów. Mojemu synowi pomagało mierzenie mu czasu podczas pisania kolejnych wyrazów. Z tych pomiarów tworzyliśmy potem wykres i Antoś mógł zaobserwować swoje postępy.
Po drugie myślę, że istotne jest wnoszenie znaczącego wkładu w życie rodziny. Nie chodzi tylko o obowiązki szkolne, ale też zadania związane z domem. Żeby dziecko uczestniczyło w życiu rodziny. To jest takie budowanie wspólnoty rodzinnej, kiedy dziecko ma coraz większy wkład i może być świadomie angażowane w to, co się dzieje w rodzinie – we wspólne decyzje, branie udziału w wykonywaniu obowiązku domowych. Chodzi o to, by dawać dziecku poczucie, że skoro jest coraz starsze, mądrzejsze to my jako dorośli coraz bardziej się z nim liczymy. To buduje poczucie przynależności i relacje. W Pozytywnej Dyscyplinie korzystamy ze Spotkań Rodzinnych (które niektórzy nazywają naradami), służą one właśnie formowaniu rodzinnych ustaleń i wspólnym rozwiązywaniu pojawiających się trudności.
Wyzwania wychowawcze, które jako rodzice mamy w tym okresie wynikają w dużej mierze z tego, że dziecko chciałoby mieć wpływ, chociaż niewielki na wspólne życie rodziny, a tymczasem my pomijamy je i wydajemy serię poleceń. Wynieś śmieci, zjedz obiad, odrób lekcje. Dziecko będzie naturalnie buntować się takiej serii poleceń (powtarzanych wielokrotnie). Nam dorosłym wydaje się, że polecenia przyspieszają wiele, ale to pozorne uproszczenie, ponieważ dziecko wykonujące polecenie nie uczy się odpowiedzialności, samodzielności i inicjatywy. Dlatego w PD na wiele różnych sposobów zapraszamy dzieci do współdecydowania choćby o tym co ugotujemy na obiad. Z tego wynika pytanie o to, kto zrobi zakupy i kto go ugotuje.
Jak to wszystko odwrócić zgodnie z Pozytywną Dyscypliną żeby włączać dziecko w życie rodziny, żeby to ono podejmowało decyzje i żeby te rzeczy naprawdę się działy? Żeby prace domowe były odrabiane, żeby dziecko było w stanie samo wybrać się do szkoły i się nie spóźnić, żeby było w stanie przygotować sobie śniadanie?
Wiele konkretnych sposobów na planowanie obowiązków znajdziecie w webinarze DZIECI I OBOWIĄZKI
Aby wspierać u dzieci rozwój odpowiedzialności i samodzielności musimy pozwalać dziecku na podejmowanie decyzji, nawet jeżeli one są ograniczonym wyborem. Dokonywanie wybory trenuje umiejętność podejmowania decyzji i pokazuje obszar, w którym dziecko może działać. Nie ukrywam, że czasem ten obszar wydaje się niewielki. Zamiast mówić dziecku “To teraz matematyka, a potem polski” możesz zapytać “Od czego chciałbyś zacząć?Matematyka, czy polski?/Jaki jest twój plan żeby to zrobić?” Oczywiście jako rodzice możemy pomóc mu rozłożyć to na etapy, ale dajmy mu w między czasie możliwość decydowania.
To co warto mieć z tyłu głowy to pytanie: Jakich życiowych kompetencji moje dziecko potrzebuje się nauczyć? Przy odrabianiu prac domowych jest dużo drobnych życiowych kompetencji np. rozkładanie rzeczy na etapy. U mnie to wyglądało tak, że dzieci naklejały sobie karteczki w zeszytach, gdzie praca domowa była zadana. Stwierdzenie: zrób pracę domową, to dla dziecka totalna abstrakcja. Kiedy mówimy o życiowych kompetencjach najpierw musimy pomóc dziecku się ich nauczyć zanim zaczniemy wymagać. Często jako rodzice od razu wymagamy, albo wyręczamy. Brakuje tego, co jest pomiędzy, czyli nauczenia dzieci wykonywania czynności małymi krokami. Musimy się sami zastanowić jakie to są małe kroki… Początkowo towarzyszymy dziecku bardziej intensywnie, żeby z czasem oddawać mu więcej przestrzeni i samodzielności. Niech czuje przestrzeń w tym, co robi i aprobatę rodzica, który widzi, że dziecko wie, jakie są kroki w danej czynności i że sobie z nimi radzi.
Warto, żeby małym krokom towarzyszyło docenianie i świętowanie sukcesów tego, co uda się dziecku zrobić, bo ono na tym też buduje swoją pewność siebie. Zanim zaplanujemy sobie odrabianie pracy domowej rozplanujmy sobie to, co się będzie działo w ciągu dnia, bo to daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i poczucie, że planowanie pomaga zaplanować też to co miłe. Kiedy odpoczywasz, kiedy odrabiasz lekcje, czy masz jeszcze inne zajęcia? Gdy za dużo czasu zwracamy na prace domowe, czy obowiązki, to potem rzeczywiście w głowie mamy myśl, że świat składa się z obowiązków. Kiedy budujemy plan uwzględniający też przyjemności pokazujemy dziecku, że może opłaca się zrobić szybciej np. pracę domową, bo potem wystarczy czasu na przyjemności. W dorosłym życiu też planujemy, że wykonamy obowiązki, a po nich są drobne przyjemności: spacer, film, czas razem. Myślenie o całości życia, zachowywanie balansu są ważnymi życiowymi umiejętnościami.
Kolejna rzecz w trudności z pracą domową, to to żeby jako rodzice pamiętać, że mniejsze dzieci muszą najpierw nauczyć się skupienia uwagi. Jeśli ćwiczymy jedną umiejętność to warto skupić się na niej np. kiedy moje dzieci ćwiczyły skupienie uwagi to zwykle polegało na tym, że ja im kibicowałam żeby nie odrywały ręki przed dokończeniem wyrazu, bo one się rozpraszały i zajmowało to dużo czasu, więc robiliśmy grę z pisania literek, albo mierzyliśmy czas jak szybko udaje się dziecku napisać literki w porównaniu do kolejnej linijki literek. Zmieniamy czynności w grę, zabawę, konkurs, rywalizację z samym sobą pod warunkiem, że dziecko też się tym bawi. Ćwiczyliśmy umiejętność skupienia uwagi po czym mogliśmy zająć się innymi rzeczami.
Pamiętajmy o długofalowości tego procesu i pokładach cierpliwości, bo opanowanie poszczególnych umiejętności wymaga czasu. Wyzwaniem z pracą domową jest zachowanie cierpliwości żeby rodzic nie wybuchał, więc konieczne jest zadbanie o siebie. Nam pomagało pamiętanie o tym, jaką umiejętność ćwiczę teraz z dzieckiem. Ja nie skupiam się teraz żeby było ładnie, równo napisane tylko ćwiczę teraz to, żeby dziecko nie odrywało ręki. Gdy pamiętamy o tym co dla nas ważne, mniej denerwujemy się innymi.
Kolejnym wyzwaniem jest motywacja, wspiera ją poczucie przynależności i znaczenie. To co w Pozytywnej Dyscyplinie polecamy i sugerujemy na tym etapie, to spotkania rodzinne. To jest taki czas, kiedy cała rodzina się spotyka rozmawia o planie dnia, o przyjemnościach jakie czekają domowników i dzieleniu się obowiązkami. W ferworze dnia codziennego zwykle skupiamy się na tym, co trzeba zrobić, co nie działa albo co nie wychodzi. Spotkania rodzinne są taką przypominajką, żeby skupić się na tym, co zadziałało, podziękować sobie, bo to buduje dobrą atmosferę do tego, żeby motywacja rosła – ktoś widzi, że mi wychodzi. Docenianie za coś konkretnego np. dziękuję ci za to, że rozpakowałeś zmywarkę chociaż to było na twoim planie./ Dziękuję ci za to, że schowałeś skarpetki do kosza na pranie. Docenianie to jest coś, na co warto w miarę możliwości zwracać uwagę cały czas, bo wzmacniamy i zauważamy to, co chcemy żeby rosło. Rośnie to, na co zwracamy uwagę. Spotkania rodzinne uczą dziecko samodzielności i posiadania wkładu, bo bierze ono aktywny udział we wpływaniu na życie rodzinne. To daje dziecku poczucie, że może, jest sprawcze i ma wpływ.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o spotkaniach rodzinnych zajrzyj do naszych książek: “Pozytywna Dyscyplina” polecam jeśli macie dziecko 7 letnie albo chcecie pogłębić Pozytywną Dyscyplinę, a “Pozytywna Dyscyplina dla nastolatków” jeśli wasze dziecko staje u progu wieku nastoletniego. Pierwszy rozdział każdej z książek możecie pobrać gratis (POBIERZ PD) (POBIERZ PD dla NASTOLATKÓW)
Co dla ciebie jest największym wyzwaniem wychowawczym na tym etapie?
Co jest największym odkryciem w Pozytywnej Dyscyplinie?
Jakie masz sprawdzone metody wychowawcze?
Podziel się swoimi rodzicielskimi refleksjami! Wszyscy razem tworzymy społeczność rodziców Pozytywnej Dyscypliny.
0odpowiedz na "Dzieci szkolne: 3 wyzwania i 3 porady: obowiązki, szkoła, odpowiedzialność - jak to ogarnąć?"